Pierwsze na tapet trafia epipremnum złociste. Mój faworyt wśród roślin doniczkowych 😄 Roślina, która towarzyszy mi od jakiś 15 lat a ja nadal nie potrafię zapamiętać jej nawy… Skąd mój sentyment do niej? Zawsze uważałam, że nie mam ręki do kwiatów a epipremnum jest… niezniszczalne! Rośnie chyba w każdych warunkach: u mnie w słonecznym salonie, u koleżanki w ciemnej łazience i też skubaniutkie daje radę (choć przyrasta wolniej). W zależności od nasłonecznienia zmienia się wybarwienie liści – egzemplarz, który ma niewielki dostęp do światła będzie mieć liście ciemniejsze i jednobarwne, na tych stojących w słońcu liście wybarwiają się w złote plamy.
Epipremnum rośnie jak szalone: w naturze jego pędy potrafią osiągać 16 m długości, jako roślinie doniczkowej jego pędy przyrastają około 30-45 cm rocznie. Ziemia? Wystarczy mu uniwersalna. Podlewanie? Nie lubi przelewania, ale jeśli się zdarzy, to też nie ma tragedii: nie raz je przelałam, ale roślinki nigdy nie uśmierciłam. Rozmnażanie? Bezproblemowe – wystarczy przyciąć pęd i wstawić go do wody, szybko puści korzenie a potem łatwo się przyjmie w ziemi.
Jej wady? Stare pędy mają tendencję do „łysienia”, więc z czasem przy doniczce robi się pusto. Ale można sobie łatwo z tym poradzić przez dosadzenie nowych pędów.
Kolejna wada – sok tej rośliny jest toksyczny, dlatego trzeba ją trzymać z dala od dzieci i zwierząt domowych (np. wysoko zawiesić a pędy puścić po suficie) a zabiegi pielęgnacyjne wykonywać w rękawiczkach (choć ja wszystko robię gołymi rękami i nigdy nic mi się – jeszcze – nie stało 😅).
W skrócie:
– roślina bardzo łatwa w uprawie,
– efektowna (pędy można puścić luzem, oprzeć o podporę lub zaczepić o sznurek biegnący pod sufitem),
– oczyszcza powietrze (z formaldehydu, benzenu i tlenku węgla),
– sok jest toksyczny.
Tu przeczytasz o tym, czy rośliny w sypialni to dobry pomysł.
Pamiętaj, że seria Rośliny doniczkowe nie jest pełnym poradnikiem uprawy roślin.
Zanim zdecydujesz się na roślinę, poczytaj więcej o jej wymaganiach 😉