Garderoba, której nie będzie – pokój Oliwiera
Anecie bardzo zależało, aby w pokoju niemowlęcym jej synka znalazła się garderoba. Jednak zrealizowanie tego pomysłu nie było najlepszym rozwiązaniem. Pokój, co prawda, jest wystarczająco duży, jednak metraż, to nie wszystko:
- dom jest świeżo wybudowany, zatem przebudowa nie wchodzi w grę,
- w pokoju są już drzwi, które ograniczają pole manewru,
- spory skos utrudnia gospodarowanie przestrzenią.
Przy obecnym układzie garderoba byłaby ciasna i niewygodna, co mija się z celem. Aby jednak nie pozostawić oczekiwań Klientki bez odpowiedzi, zaproponowałam dużą szafę, która zapewni wystarczająco dużo miejsca do przechowywania. Jej wygląd jest neutralny, dzięki czemu nie zdominuje przestrzeni, a w pokoju zostanie dużo miejsca na zabawę.
Wyposażenie pokoju, to – na życzenie Klientki – głównie IKEA.
Od wejścia do pokoju Aneta – tak jak oczekiwała – będzie miała maluszka na oku: strefa zabawy znajduje się na wprost drzwi, strefa snu – na prawo od nich. Zgodnie z życzeniem Klientki te dwie strefy zostały oddzielone od siebie nie tylko tapetą, ale także regałem na zabawki.
Stylistyka wpasowuje się w oczekiwania Klientki:
- motywy dziecięce (plafon sufitowy i lampka nocna w kształcie chmur, tipi z chmurkami), w tym motywy safari (tapeta),
- kolory (błękit, biel, beż, drewno),
- rośliny we wnętrzu,
- nawiązania do stylu boho (co prawda niewielkie, ale mamy tu np. surowe drewno, fronty z plecionki, skórzane uchwyty meblowe, jutowe kosze na zabawki, rośliny), większa ilość ozdobników przytłoczyłaby wnętrze.
Zgodnie z oczekiwaniami Anety, pokój można łatwo dostosowywać do kolejnych etapów rozwoju dziecka:
- łóżeczko ma długość 140 cm, więc jest szansa, że posłuży aż do końca przedszkola,
- rezygnując z komody zyskamy miejsce na większe łóżko, np. 200×90 cm,
- wybór neutralnych stylistycznie mebli, zamiast mebli typowo dziecięcych, zapobiega konieczności ich wymiany, obecne wpasują się bez problemu w odmienne aranżacje dla starszego dziecka czy nastolatka,
- w regale Billy wystarczy zdjąć lub wymienić front, jeśli nastoletniemu Oliwierowi plecionka nie będzie już odpowiadać,
- za kilka lat pokój będzie wymagał jedynie przemalowania i zdarcia tapety.
Zakładany budżet 20 000 zł, ostateczny: 13 000 zł.
Sensoryczna stymulacja – pokój Helenki i Cześka
Pokój Helenki (1,5 roku) i Cześka (4,5 lat) to wnętrze pozornie całkiem spore (16 m2). W trakcie projektowania okazało się za małe w stosunku do potrzeb. Dlaczego?
- po pierwsze: mamy tu rodzeństwo, więc pokój ma służyć dwójce dzieci,
- pod drugie: wnętrze nie do końca jest ustawne, a do tego na miejscu miała zostać duża szafa na wymiar i regał,
- po trzecie: pokój miał być dostosowany do 👉 potrzeb dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej.
- po czwarte: budżet był niewielki (ok. 7 tys.).
Nie wszystkie założenia, jakie przyjmuję przy tak wyjątkowych pokojach, udało się zrealizować, jednak pamiętajmy, że projekt jest wypadkową mojej wiedzy, potrzeb Mieszkańców, oczekiwań Klienta oraz możliwości wnętrza.
Pokój ma służyć dzieciakom mniej-więcej do czasu, kiedy Helenka pójdzie do szkoły (czyli ok. 5 lat).
W pierwszej koncepcji zaproponowałam łóżko piętrowe w kształcie litery L, w którym obok dolnego łóżka znajduje się biurko (przeznaczone dla Cześka, bo to on pierwszy pójdzie do szkoły). Ponieważ miejsca do przechowywania nigdy dość, dolne łóżko oraz schody posiadają szuflady. Przy oknie znalazł się trzyczęściowy regał – z dwiema częściami zamkniętymi, tak by jak najwięcej rzeczy ukryć przed wzrokiem, unikając przebodźcowania. Na oknie zaproponowałam rolety rzymskie duo – które zastępują i zasłonę i firanę, a jednocześnie nie zabierają tak cennej przestrzeni.
W wyposażeniu pokoju dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej nie mogło zabraknąć takich elementów jak huśtawka i drabinka (a ta posiada dodatkową funkcję – przez dołożenie blatu można z niej zrobić stoliczek dla Helenki).
Punkty elektryczne pozostały bez zmian, zatem musiałam się do nich dostosować.
Wnętrze utrzymane w jasnych, neutralnych i spokojnych kolorach, głównie bieli, beżu i drewna, z dodatkiem zieleni. Nie mogło zabraknąć roślin doniczkowych.
W drugiej koncepcji również zaproponowałam łóżko piętrowe lecz tym razem standardowe (z tym, że zamiast drabinki mamy tu schodki z szufladami). Zaproponowałam także, aby drabinkę przenieść w inne miejsce (np. na przedpokój lub do innego pokoju), na co klient się zgodził. Uzyskane miejsce wykorzystałam na biurko dla Cześka i stoliczek dla Helenki. Nad nimi wiszące szafeczki na różne akcesoria, a na samej górze półki z roślinami. Przy oknie stanął wąski regał z bambusową plecionką na drzwiach. Na oknie tym razem zasłona i firana.
W tej koncepcji punkty elektryczne również pozostały bez zmian, a wnętrze utrzymane jest również w jasnych, neutralnych i spokojnych kolorach. Większość wyposażenia – tak jak chciał klient – jest drewniana.
Ostateczny budżet (oczywiście w porozumieniu z Klientem) – 10 000 zł (31.07.2024 r.)
Witaj szkoło! – pokój Oliwiera i Norberta
Pokoje dziecięce zazwyczaj są zdecydowanie za małe (👉 Za mały pokój dziecięcy). I tak też było z pokojem Oliwiera (7 l.) i Norberta (5 l.), którzy dzielą ze sobą raptem 10 m2. Aranżując tak małą przestrzeń trzeba zapewnić miejsce do snu, przechowywania oraz do zabawy i… nauki (Oliwier niebawem zacznie szkołę).
W pierwszej koncepcji zaproponowałam piętrowe łóżko w szafie od Transforms, które z jednej strony zapewni komfortowe miejsce do snu, z drugiej – nie zajmie w dzień zbyt dużo miejsca. Miejsce do nauki miały zapewnić 2 składane biurka. Po złożeniu mebli zostaje całkiem sporo wolnej przestrzeni do zabawy. Dużą szafę, która zajmowała całą ścianę naprzeciw okna zaproponowałam zamienić na mniejszą. Miejsce do przechowywania zabawek, gier i klocków zapewnią regały i dwa rzędy wiszących szafek (górny pogłębiony i z frontami). Dla rozświetlenia słabo nasłonecznionego wnętrza zaproponowałam wykończenie w jasnych kolorach oraz podzielenie oświetlenia na warstwy. Meble w dekorze drewna dodadzą przytulności.
Wersja, którą zaakceptowała Klientka, zakładała pozostawienie obecnego łóżka piętrowego w tym samym miejscu. Szafa została wymieniona na mniejszą i obrócona. Biurka (jak w poprzedniej wersji) również zaproponowałam składane, choć jest to inny model. Otwarte półki regałowe – na wyeksponowanie ułożonych modeli lego. Zamknięte, głębsze szafki zapewnią miejsce do przechowywania gier, puzzli i innych zabawek.
Zamiast klasycznych lampek biurkowych zaproponowałam lampki zamocowane do półek regału, tak, aby maksymalnie oszczędzić miejsce na biurku. Kolorystyka zachowana obecna.
***
Projekt opracowany w pakiecie „INSPIRACJA”, zatem nie zawiera listy zakupowej.
Witaj Kruszynko! Pokój niemowlęcy Amelki
Do zaaranżowania dla niemowlaka miałam niewielki pokoik, który jednak pomieścić musiał całkiem sporo: łóżeczko, komodę z przewijakiem, fotel do karmienia, miejsce na zabawki i wanienkę. Aranżacja okna pozostała bez zmian, zastana była także podłoga i drzwi. Oprócz tego, na tej niewielkiej przestrzeni znajdowała się już spora szafa na wymiar.
Pierwsza z zaproponowanych przeze mnie wersji pokoju dziecięcego dla Amelki, koncentrowała się na uzyskaniu jak największej wolnej przestrzeni – tak, żeby Amelka miała miejsce do swobodnej zabawy. Zrezygnowałam z komody – zakładając, że w pokoju i tak jest duża szafa, więc miejsca na przechowywanie nie zabraknie. Przewijak – zamiast na komodzie – wylądował na łóżeczku. Zaproponowałam małą szafkę wiszącą przy łóżeczku (na najbardziej potrzebne rzeczy), podobną szafkę przy fotelu oraz regalik na zabawki. Na podłodze znalazł się kolorowy dywan, a na ścianie kolorowe plakaty.
W drugiej wersji – wybranej przez Klientkę – przewijak znalazł się na dużej komodzie. Wanienka i jej stelaż są składane, więc po użyciu zmieszczą się w szufladzie pod łóżkiem. Zaproponowałam także jednokolorowy dywan i delikatną tapetę, a na pozostałych ścianach jasną farbę, która rozjaśni wnętrze.
Często rodzice oczekują, aby pokoje dziecięce „rosły razem z dzieckiem„, tzn. dały się łatwo przearanżować, kiedy dziecko trochę podrośnie. Podobnie było tutaj, dlatego wybierając łóżko postawiłam na nieco większy model (140 x 70 cm), z wyjmowanymi szczebelkami i możliwością łatwego przebudowania w tapczanik. Zatem maluszek może korzystać z niego jeszcze w wieku przedszkolnym. Kiedy Amelka „wyrośnie z pieluch” wystarczy:
– przebudować łóżeczko,
– zrezygnować z fotela,
– zrezygnować z komody z przewijakiem,
+ wstawić stoliczek i krzesełko.
I pokój dla przedszkolaka gotowy.
W aranżacji wykorzystałam farbę Magnat Ceramic „perłowy dolomit”, tapetę „Piaskowe góry” od Ubierz Swoje Ściany, meble to IKEA i Pinio.
***
Koszt aranżacji: 7300 zł (27.02.2024 r.)