Dzisiejszy wpis jeszcze pachnie wakacjami 🌞 Jego powstanie, to efekt rodzinnej wycieczki na zakończenie wakacji. Prawdę mówiąc, to nie spodziewałam się, że zobaczę jakieś ciekawe wnętrza, myślałam raczej, że to kolejne ruiny (żeby nie było – ruiny też lubię zwiedzać!). A tu niespodzianka: wnętrza z duszą! Na szczęście byliśmy w większym gronie, więc zawsze ktoś miał oko na dzieciaki, kiedy mnie pochłaniał wystrój wnętrz 😄
Wnętrza z duszą – i to wielowiekową!
Pierwsze wzmianki o zamku Grodziec – bo o nim mowa – pochodzą z 1155 r. W czasie wojen husyckich został splądrowany i zniszczony. 1470 r. został kupiony przez legnickiego księcia Fryderyka I i odbudowany: stał się jedną z piękniejszych rezydencji gotycko-renesansowych na Śląsku.
Niestety, w czasie wojny 30-letniej ponownie został zdobyty i zniszczony. Odbudowano go i wyremontowano dopiero na początku XIX w. W tym czasie zamek miał sporo szczęścia, bo architekt, który go remontował – Bodo Ebhardt – był już na tyle świadomy, że renowację przeprowadzał w nawiązaniu do pierwotnego stylu, zachowując ciągłość stylistyczną. Dzięki remontowi, w latach 30. XIX w., Grodziec uchodził za pierwszy w Europie zabytek przystosowany do celów turystycznych.
Jednak II WŚ przyniosła kolejne zniszczenia i ograbienia, a prace porządkowe i rekonstrukcyjne rozpoczęto dopiero w 1959 r. Obecnie zamek znajduje się pod opieką Gminy Zagrodno, która wydaje się całkiem nieźle o niego dbać 😉
Zdjęcia
Zamiast zanudzać Was wielowiekową historią zamku, chcę Wam pokazać kilka zdjęć. Podzieliłam je na kilka grup tematycznych, pokazujących jak różnymi aspektami można kształtować wnętrza z duszą.
Detale architektoniczne
Schody z rzeźbioną poręczą, rzeźbiony kominek, bogate w zdobienia portale, czy ozdobne sufity (sklepienia krzyżowo-żebrowe miały przede wszystkim funkcję nośną, ale przy tym dbano także o ich design 😉) – to dobry początek, by stworzyć wymarzone wnętrza!
Dekoracje okienne
Okno potrafi być prawdziwą wisienką na torcie. Można je odpowiednio „ubrać” (w zasłony adekwatne do wybranego stylu), albo już na poziomie samej ich konstrukcji zadać szyku.
Wyposażenie
Drewniane, zdobione meble, krzesła obite pięknymi tkaninami, miękkie kanapy – takie wyposażenie zdecydowanie sprawia, że wnętrza mają duszę!
Dekoracje
Wisienka na torcie – dodatki. Drobiazgi, które potrafią zdziałać cuda. Zamiast kinkietu – uchwyt na pochodnię. Mural? Proszę bardzo! Obrazy, skóry czy poroża, świeczniki, popiersia, mozaiki, dzbany, lustra, żyrandole… Wszystko, czego tylko dusza zapragnie.
Wnętrza „wstydliwe”
Dla projektantki nie ma czegoś takiego jak „wstydliwe” wnętrze, każde służy mieszkańcom na swój sposób. Dlatego nie mogło zabraknąć zamkowych toalet! Wnętrzami z duszą bym ich nie nazwała 😅 ni mniej – muszą być! Osobiście zdziwiło mnie jedynie, że nie znajdowały się w osobno wydzielonych (w sensie zamkniętych) pomieszczeniach: pierwsza znajdowała się przy salach książęcych w ślepym korytarzu – ok, tu jeszcze jakiś element intymności był. Natomiast druga była po prostu na korytarzu w murach obronnych. Wyobrażam sobie zatem, że w czasie obrony zamku można było załatwić swoje sprawy niemalże nie odrywając rąk od walki 😉
Pokój księżnej
Na koniec jeszcze dwa rzuty okiem na Pokój księżnej. Moją uwagę przykuło to, że jest to jeden pokój z wydzielonymi sferami. Choć łóżko stoi w wydzielonej niszy, to jednak nie jest ona w żaden sposób zasłonięta.
Jeśli lubisz dawne wnętrza, to zapewne spodoba Ci się wpis Zamkowa kuchnia 😉